
Lubię eksperymentować z alkoholem w kuchni. W sensie dodawać do potraw, a nie stać przy blacie z butelką wina lub whiskey i pić do dna 😆. Naprawdę przepyszne kombinacje wychodzą. A w moim barku zawsze coś się znajdzie.
Polędwiczki wieprzowe łatwo zepsuć. Jak zbyt długo je przesmażymy to wyjdą suche jak wiór. A nikt nie lubi suchego jak wiór mięsa. Ostatnio w pracy jadłam obiad, który skończył się na poszukiwaniu wykałaczek 😠 Smażmy je 2 minuty z każdej strony a potem przez około 7 minut w sosie. Wystarczy, żeby ich nie przesuszyć. Ja zawsze w połowie gotowania wyciągam mięso, które zwyczajnie próbuje, żeby nie było przykrych niespodzianek.
Zapraszam Was do spróbowania tego przepisu. Niesamowite smaki!