Ravioli to nic innego jak włoskie pierożki. Przepisów na ciasto jest tyle, ile przepisów na nasze ciasto pierogowe. Tysiące o ile nie więcej.
Faszerować również można na wiele sposobów. Ja wybrałam trochę trudniejszy, bo kilka razy gdzieś z tym płynnym żółtkiem się spotkałam. Chciałam zobaczyć, czy naprawdę płynne wyjdzie.
Może się wydawać, że to trudne. Właśnie - tak się tylko wydaje. Najwięcej pracy jest w tym, żeby to żółtko jakoś w tym naszym pierożku umieścić. Trochę precyzji i na pewno wyjdzie.
Poziom trudności: średnie
Składniki: (na około 15 pierożków)
- 250g mąki pszennej
- 2-3 łyżki zimnej wody
- 2 żółtka
- 1 całe jajko
- łyżeczka soli
- 2 łyżki oliwy
- żółtka do nadziewania
Mąkę przesiewamy, dodajemy sól. Robimy zagłębienie, do którego wbijamy jajko i dodajemy żółtka oraz oliwę. Wyrabiamy ciasto na ravioli do momentu aż będzie gładkie i elastyczne. W trakcie wyrabiania ciasta dodajemy partiami wodę.
Wyrobione ciasto bardzo cienko wałkujemy, wycinamy kółka lub prostokąty - ja miałam foremkę na kółka.
Na środek ciasta układamy bardzo delikatnie żółtko i przykrywamy drugim kawałkiem ciasta.
Dociskamy bardzo delikatnie, tak żeby żółtko nie wypłynęło, sklejamy brzegi ciasta widelcem.
Wrzucamy pierożki ravioli na osolony wrzątek i gotujemy 3 minuty.
Podajemy z masłem szałwiowym - rozpuszczone masło z dodatkiem świeżej lub suszonej szałwii.
Gotowe!
Smacznego płynnego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz