marca 18, 2017

Kurczak Korma. Migdałowo - kokosowe spotkanie z Indiami.


Kuchnia hinduska jest jedną z moich ulubionych kuchni. Tak naprawdę to posmakowałam jej dopiero po przyjeździe do Wielkiej Brytanii. W Polsce bodajże raz próbowałam zrobić kurczaka na sposób hinduski.
Tutaj w UK po poznaniu przypraw z całego świata zaczęłam w tą kuchnię coraz bardziej się zagłębiać.
Lubię bardzo ostre potrawy, natomiast poniższy przepis należy do naprawdę łagodnych, korzenno-słodkich dań. Oczywiście można dodać chili, ale w ten sposób korma już nie będzie kormą. Cały szczegół polega właśnie na delikatności tej potrawy. Jest bardzo prosta w wykonaniu. Z reguły kuchnia hinduska jest prosta. Najtrudniejsze to chyba marynowanie mięsa oraz przygotowywanie przypraw - prażenie, mieszanie itd.



Jeśli macie ochotę na naprawdę oryginalne danie, bardzo gorąco polecam kormę. Wszystkie składniki są dostępne w Polsce, więc nie będziecie mieli żadnego problemu z ich zdobyciem.

Poziom trudności: łatwe

Składniki: (na 4 osoby)

Marynata:

  • 250g jogurtu greckiego (lub naturalny)
  • 2 łyżeczki przyprawy garam masala
  • pół łyżeczki kminku
  • łyżeczka kurkumy
  • pół łyżeczki kolendry suszonej
  • łyżeczka słodkiej papryki
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 cm świeżego imbiru
  • pół łyżeczki czarnuszki
  • łyżeczka soli 
  • 2 duże piersi z kurczaka 

Potrawa:

  • 3 średnie cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 cm świeżego imbiru
  • łyżeczka kminku
  • pół łyżeczki cynamonu
  • 2 ziarna zielonego kardamonu
  • 6 goździków
  • puszka mleka kokosowego
  • pieprz
  • 2 łyżki migdałów
  • sól do smaku
  • 50g masła klarowanego
  • łyżka kolendry suszonej

Przygotowanie potrawy należy rozpocząć od zamarynowania kurczaka.
Piersi kroimy w kostkę. Do miski wlewamy jogurt, dodajemy przyprawę garam masala, kminek, kurkumę, suszoną kolendrę, słodką paprykę, przeciśnięty przez praskę czosnek i starty na tarce o małych oczkach imbir.
Czarnuszkę prażymy na suchej patelni, następnie ucieramy ją w moździerzu na pył i dodajemy do marynaty.
Wszystko dokładnie mieszamy i dodajemy do kurczaka. Mieszamy ponownie, aby kurczak był cały pokryty marynatą. Odstawiamy na godzinę do lodówki. Kurczak może marynować się i dłużej. Nawet całą noc. Zależy od tego jak szybko chcecie potrawę podawać.



Gdy kurczak się marynuje, przygotowujemy składniki do potrawy.
Goździki i kardamon prażymy na patelni, po czym ucieramy w moździerzu. 
Cebulę, czosnek, imbir kroimy w plasterki.
Na głęboką patelnię (ja używam do takich dań patelni wok, możecie użyć garnka) wrzucamy masło, a następnie cebulę, czosnek i imbir. Smażymy do momentu aż wszystko się nam zeszkli. Dodajemy przyprawy utarte w moździerzu oraz kminek, cynamon, pieprz i sól. Smażymy przez około minutę.
Przesmażoną cebulę, czosnek i imbir przekładamy do naczynia, w którym będziemy mogli wszystko zmiksować na gładką masę. Miksujemy wszystko.





Na patelnię wrzucamy kurczaka w marynacie. Nie musimy usuwać jogurtu z niej. Na początku się nam zetnie, ale nie obawiajcie się - nie będzie tego widać po połączeniu wszystkich składników.
Smażymy kurczaka przez około 5 minut. Dodajemy zmiksowaną cebulę i mleko kokosowe.
Migdały mielimy i również dodajemy do kurczaka. Gotujemy wszystko przez około pół godziny na wolnym ogniu.


Podajemy z ryżem (u mnie basmati).

Smacznego (do)solonego! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Mania Nie Dosala , Blogger