maja 29, 2017

Domowa Margarita

Domowa Margarita

Margarita to koktajl przygotowywany z tequili, słodkiego likieru oraz soku z cytryny, limonki lub pomarańczy. Wariacji jest tyle ilu barmanów.
Koktajl wywodzi się z Meksyku. Jedna z historii mówi, że gdzieś w latach 30. pod Tijuaną barman przygotował drinka dla klienta, który uczulony był na wiele alkoholi - ale nie na tequilę.
Powszechnie przyjęte jest, że koktajl wywodzi się od córki ambasadora Niemiec w Meksyku Margarity. Barman Don Carlos Orozco przygotował drinka dla wspomnianej Margarity po raz pierwszy. A ponieważ pannie zasmakował, to postanowił go nazwać jej imieniem.
Jedno wiadomo na pewno - do miana odkrywców tego popularnego drinka pretenduje wielu.
Serdeczne podziękowania dla tego Pana. 😉Kimkolwiek był.

Przygotowanie: łatwe

Składniki na jeden koktajl:


  • 40ml tequili
  • 20ml słodkiego wysokoprocentowego likieru np. Triple Sec lub Cointreau 
  • 45ml soku pomarańczowego 
  • cukier do ozdoby kieliszka
  • sok z cytryny do zamoczenia kieliszka
  • skruszony lód

Wszystko mieszamy w shakerze oprócz cukru i soku z cytryny. Jeśli nie macie shakera to może być np. zakręcony słoik lub nawet butelka 😉.

Kieliszek zamaczamy w soku z cytryny i następnie w cukrze. Nie używajcie cukru pudru. Jako zamiennik można użyć cukru brązowego.

Gotowe! 


maja 27, 2017

Przegrzebki w sosie z czerwonego wina.

Przegrzebki w sosie z czerwonego wina.

Przegrzebki, małże św. Jakuba, skalopki, Coquilles Saint- Jacques - popisowe danie Gordona Ramsay'a. W wielu programach kulinarnych nie jeden uczestnik poległ na tym daniu.
Oczywiście musiałam spróbować je przyrządzić, żeby sprawdzić czy naprawdę są warte uwagi. Czy są tak smaczne jak mówią i czy tak trudno je przygotować.
Fakt, ceny są zawrotne. W Polsce przegrzebki nie należą do najtańszych owoców morza. Ciężko jest je dostać świeże, gdyż nie występują w Bałtyku. Najczęściej można je dostać w mrożonej postaci. Mrożone również da się dobrze przygotować - wystarczy zalać ciepłą wodą i odstawić na kilkanaście minut.
Małże świętego Jakuba charakteryzują się dwoma smakami. W muszli ukryte jest bowiem mięso - jędrne, białe, bardzo delikatne oraz zwana ikrą koralowa część małży, często o zabarwieniu czerwono- pomarańczowym.
Ikrę również można jeść. Jest dość miękka i szczerze mówiąc, mi nie zasmakowała.
Skalopki można jeść smażone, gotowane na parze, surowe jako sashimi lub carpaccio, a nawet wędzone.
Próbowałam jeść na surowo z sokiem z cytryny i nawet dobrze smakuje.
Ja najczęściej smażę przegrzebki. Smażymy je około 60-90 sekund z każdej strony na mocno rozgrzanej patelni. Nie dłużej bo będą gumowate.
A i najważniejsze - to tylko przystawka. Obiadu dla całej rodziny zrobić się nie da. Musielibyśmy naprawdę tego zjeść sporo. A to tylko taki afrodyzjak. Dla podłechtania podniebienia. Przynajmniej dla mnie.

Poziom trudności: średnie

Składniki: (dla 3 osób, chociaż jedna również bez problemu zje tą ilość)


  • 6 świeżych przegrzebek (ewentualnie mrożone)
  • sok z cytryny
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżka oliwy z oliwek
  • świeża posiekana nać pietruszki
  • 30ml czerwonego wina (u mnie było wytrawne)
  • pół łyżeczki masła
  • sól
  • pieprz

Przygotowanie:

Przegrzebki dokładnie oczyszczamy z błon, myjemy i osuszamy. Jeśli kupiliście z ikrą to albo ikrę usuwacie i utylizujecie albo doprawiacie solą i pieprzem i smażycie osobno przez około minutę z obu stron.

Przegrzebki doprawiamy solą i pieprzem, posypujemy posiekaną natką pietruszki i skrapiamy sokiem z cytryny.

Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i wrzucamy czosnek. Smażymy przez chwilę.
Zwiększamy ogień do maksimum i gdy się już wystarczająco rozgrzeje kładziemy przegrzebki.
Smażymy po 60-90 sekund z każdej strony.

W międzyczasie na drugiej patelni rozgrzewamy masło, wlewamy wino i czekamy aż alkohol odparuje i powstanie gęsty płyn. Sos gotowy. Można dodać do sosu odrobiny cukru jeśli używamy wina wytrawnego.

Przegrzebki posypujemy natką pietruszki i podajemy z sosem (lub z ikrą jeśli jej używacie).


Smacznego!




maja 24, 2017

Wegańska bita śmietana.

Wegańska bita śmietana.

To jest jedno z moich największych odkryć. Ba! Najsmaczniejszych! Nigdy nie pomyślałabym, że znajdę zamiennik bitej śmietany, który będzie jeszcze lepszy od oryginału.
Z czego? Z mleka kokosowego! 

Mleko kokosowe da się ubić. Tak, nie ściemniam, nie piszę bzdur. Sprawa wypróbowana bez skutków ubocznych. 
Jest tylko jedno "ale". Mleko kokosowe musi zawierać co najmniej 70% ekstraktu z kokosa plus wodę. Nic więcej. Żadnych dodatków chemicznych, żadnych emulgatorów - które z reguły wegańskie nie są, więc tytuł posta byłby w tym przypadku hipokryzją. 

Aby ubić mleko kokosowe należy je włożyć do lodówki na co najmniej 24 godziny. 
W tym czasie masa stała oddzieli się od masy płynnej. UBIJAMY JEDYNIE MASĘ STAŁĄ! 
Po upływie wymaganego czasu masę stałą delikatnie wyjmujemy za pomocą łyżki z puszki i przekładamy do miski. 

Pozostały płyn zostawiamy w puszce lub przelewamy do innego pojemnika. Doskonale będzie nadawał się na podstawę do sosów orientalnych lub też tajskiej zupy kokosowej

Mleko kokosowe ubijamy mikserem. Zajmuje to dosłownie 3 minuty. Dodajemy cukier puder według własnych upodobań. Mleczko kokosowe bez dodatku cukru jest po prostu kokosowe. Niesłodkie. 
Ja dodałam na koniec odrobinę likieru migdałowego. 
To było tak dobre, że chyba na stałe zrezygnuję ze standardowej bitej śmietany. 
Warto!

Oczywiście możecie używać innych dodatków. 
Zamiast cukru - może być stewia lub ksylitol. Zamiast likieru migdałowego, inny alkohol lub aromaty. 
Jeśli chodzi o aromaty należy uważać przy ich wyborze. Również muszą one być z naturalnych składników. Nie mogą również zawierać tłuszczy, gdyż mleczko kokosowe może się nie ubić.  

A jeśli dodacie wiórki kokosowe to uzyskacie cos a la bounty.

Wyśmienicie smakuje jako zamiennik bitej śmietany do bezy Pavlovej.

Spróbujcie! 

Czekam na Wasze opinie! 


maja 20, 2017

Domowy sos barbecue.

Domowy sos barbecue.


Sezon grillowy rozpoczął się na dobre. Ile razy kupiliście gotowy sos barbecue, który zionął chemią i octem? Dlatego ja unikam gotowych sosów, bo po prostu są dla mnie niesmaczne.
Przepis zaczerpnęłam od guru Gordona Ramsay'a. Uwielbiam tego Pana :)
Sos idealnie nadaje się jako marynata do karkówki lub żeberek z grilla. Również jako dodatek. To już Wasza wola jak go wykorzystacie.

Poziom trudności: łatwe

Składniki: 

  • 3 średnie szalotki 
  • 3 duże ząbki czosnku 
  • 2/3 szklanki ketchupu (dobrej jakości)*
  • 2,5 czubatej łyżki brązowego cukru
  • 2 łyżeczki wędzonej papryki w proszku
  • 1 łyżka octu z białego wina
  • 3 łyżki sosu Worcester
  • sól do smaku
  • oliwa z oliwek do smażenia

Przygotowanie:

Szalotkę i czosnek drobno siekamy i podsmażamy na oliwie z oliwek aż nabiorą złotego koloru. 
Dodajemy cukier i smażymy aż się rozpuści i zacznie karmelizować. Uważajmy aby się nie przypalił. 
Następnie dodajemy wędzoną paprykę i podsmażamy przez chwilę, cały czas mieszając. 
Dodajemy ketchup, ocet winny, sos Worcester i gotujemy aż sos zgęstnieje. 
Ściągamy z palnika i studzimy przez chwilę. Blendujemy na gładką masę. 
Blendowanie nie jest konieczne. Ja wolę jednak kremowe sosy. 

Jeśli wykorzystujemy sos na marynatę, studzimy go i obtaczamy w nim żeberka, karkówkę lub inne mięso, którego chcecie użyć.

Bardzo ważne jest wykorzystanie w tym przepisie dobrej jakości ketchupu.
Przy zakupie sprawdzajcie ile g pomidorów wykorzystano na przygotowanie 100g produktu.
Niektóre z ketchupów dostępnych na rynku zawierają nie pomidory a ich koncentrat.
Ketchup z pomidorów i naturalnych składników jest najlepszy. Ja znalazłam ketchup w którym użyto 205g pomidorów na przygotowanie 100g produktu.

Smacznego grillowania!

maja 15, 2017

Przepis na domową Sangrię według Mani.

Przepis na domową Sangrię według Mani.


Sangria to tradycyjny koktajl przygotowywany z wina z dodatkiem owoców, mocnych alkoholi i kostek lodu.
Kiedyś Sangria kojarzyła mi się głównie z winem dostępnym na dolnej półce w supermarketach.
Do momentu aż skosztowałam prawdziwej Sangrii w Hiszpanii i Portugalii. Wtedy dopiero poznałam różnicę. To co jest dostępne w sklepach to nic innego jak aromatyzowane wina czerwone wątłej jakości. Prawdziwa Sangria to koktajl. Mocny koktajl.
Owoce dodawane do Sangrii to głównie pomarańcze, cytryny, mandarynki, brzoskwinie.
Wino musi być czerwone. Koktajl ma bardzo mocny, wręcz krwisty kolor. W zależności od Waszych upodobań można użyć mniej lub więcej mocnego alkoholu. Może być lekka lub mocna jak diabli.
To zależy od tego, jak mocny alkohol lubicie pić.

Poziom trudności: łatwe

Składniki: 


  • garść mandarynek (można użyć pomarańczy, brzoskwini)
  • 250ml soku pomarańczowego (schłodzonego)
  • 1 cytryna pokrojona w plastry
  • 150g cukru brązowego
  • 300ml rumu (schłodzonego)
  • 750ml wina czerwonego wytrawnego (schłodzonego)
  • kostki lodu

Do szklanego lub jakiego tam posiadacie dzbanka wrzucamy obrane i rozczłonowane mandarynki. Dodajemy cytrynę pokrojoną w plastry, cukier i zalewamy wszystko rumem. Mieszamy.
Odstawiamy do lodówki na około 2 godziny. 
Po tym czasie do dzbanka wlewamy wino a następnie sok pomarańczowy. Drewnianą łyżką lub wałkiem ugniatamy nasze owoce, aby puściły sok. Wrzucamy sporą ilość kostek lodu.

Sangria gotowa! 

Jeśli chodzi o zawartość alkoholu to było mocne. 

A poniżej ja i portugalska Sangria w Albufeirze :)

 
Copyright © 2016 Mania Nie Dosala , Blogger