sierpnia 11, 2017

Risotto z krewetkami, cukinią i suszonymi pomidorami

Risotto z krewetkami, cukinią i suszonymi pomidorami


Poziom trudności: średni

Składniki: (dla 3 osób)


  • 300g ryżu do risotto (arborio)
  • 400g krewetek (u mnie mrożone)
  • 1 średniej wielkości cukinia
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 litr bulionu warzywnego
  • 500ml wina białego półwytrawnego
  • kilka suszonych pomidorów w oleju
  • sól
  • pieprz
  • 2 gałązki tymianku 
  • 1 gałązka rozmarynu
  • 50g startego parmezanu
  • sól
  • pieprz
  • łyżka masła
  • oliwa z oliwek
  • sok z połowy cytryny

Przygotowanie: 

Krewetki zalewamy gorącą wodą i odstawiamy. Jeśli używacie świeżych, to tylko  wystarczy je przepłukać.
Cukinię kroimy w plastry, a te z kolei na ćwiartki. Cebulę i czosnek drobno siekamy. 
Masło rozgrzewamy na patelni i wrzucamy cebulę oraz czosnek. Smażymy kilka minut. 
Następnie dodajemy cukinię. Doprawiamy wszystko solą, pieprzem, gałązką tymianku i rozmarynu. Wlewamy 150ml wina. Dusimy wszystko do momentu aż cukinia będzie miękka, ale nie rozpadająca się. Wtedy wrzucamy suszone pomidory pokrojone w paski wraz z krewetkami. Smażymy około 3-4 minut, aż krewetki będą gotowe. Wlewamy sok z cytryny i mieszamy składniki. 


W garnku z grubym dnem podgrzewamy oliwę z oliwek. Wrzucamy ryż i wlewamy pozostałe wino. 
Gotujemy do momentu aż alkohol wyparuje. Dodajemy bulion do ryżu, gdy poprzedni odparuje. I tak za każdym razem aż bulion się skończy a ryż będzie miękki, ale nie rozpadający się. Wszystko w międzyczasie mieszamy, aby nam nie przywarło do dna garnka. Dodajemy sól, pieprz oraz pozostałą gałązkę tymianku. 

Na koniec dodajemy starty parmezan i mieszamy risotto.

Risotto podajemy z przygotowanymi wcześniej krewetkami z cukinią i suszonymi pomidorami. 

P.S. Jeśli zostanie wam wino (butelki zazwyczaj mają 750ml) to idealnie pasuje do posiłku ;)
Smacznego!

sierpnia 11, 2017

Konkurs na Facebook'u

Jest już Nas ponad 2️⃣️0️⃣️0️⃣️0️⃣️❗❗❗
W ramach podziękowania za to, że jesteście ze mną w tak licznym gronie przygotowałam dla Was ❗K O N K U R S ❗

Na czym polega?
✅ Przygotujcie jedną z moich potraw (można modyfikować przepis 😉)
✅ Opublikujcie zdjęcie potrawy na mojej tablicy
✅ Zaproście swoich znajomych do udziału w konkursie❗❗❗
     (warunkiem jest polubienie przez nich fanpage'a)
✅ Osoba, która przygotuje w najbardziej kreatywny sposób
      potrawę, otrzyma N A G R O D Y ❗:

✅ Przepis zostanie opublikowany na blogu
✅ Nagrodą w konkursie jest zestaw przypraw, których używam w kuchni - nie, to nie będzie pieprz mielony i liść laurowy 😉 Wiele orientalnych cudów do zgarnięcia 😉

Do zgarnięcia Mercedesy wśród przypraw (bo na prawdziwego aktualnie mnie nie stać 😉)

Konkurs trwa do następnej soboty czyli 19 sierpnia.

Twórzcie cuda kulinarne i bawcie się dobrze ❗❗❗

sierpnia 07, 2017

Botwinka

Botwinka

Mój pierwszy raz z botwinką. Wstyd się przyznać ale nigdy jej nie próbowałam. Zawsze odstraszały mnie te wszędobylskie liście pływające w garnku. Wolałam zjeść kanapki :)
Z racji tego, że od prawie roku jestem pełnoetatowym działkowcem, wyrosło mi sporo buraków. 
I od razu taka myśl - a może jednak spróbuje? Najwyżej jak nie będzie smakowało to po prostu nie zjem. Musiałam wykorzystać warzywka z działki - w dodatku ekologiczne :)

Poziom trudności: łatwe

Składniki: (ja użyłam małego 3l garnka)

  • 3 marchewki
  • 1 korzeń pietruszki
  • 1 litr bulionu warzywnego
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziela angielskie
  • 200ml słodkiej śmietanki
  • garść botwiny (około 500g)
  • 1 burak
  • sól
  • pieprz
  • sok z połowy cytryny
  • 4 łyżki octu 
  • ugotowane na twardo jajka (ilość dowolna)

Przygotowanie: 

Marchewkę i pietruszkę ścieramy na tarce o grubym oczkach i wrzucamy do gotującego się bulionu. Dorzucamy liść laurowy i ziele angielskie. Gotujemy przez 10 minut. 

W międzyczasie oczyszczamy liście botwinki i siekamy drobno. Podobnie z burakiem. 
Dorzucamy wszystko do naszego wywaru i gotujemy warzywa do miękkości. Doprawiamy sokiem z cytryny, octem, solą i pieprzem.

Na koniec wlewamy słodką śmietankę. Aby się nie zważyła można ją wymieszać z połową szklanki zupy. 

Gotowe!

Podajemy z ugotowanymi na twardo jajkami.

Od dzisiaj jestem wierną fanką botwiny :) 


Copyright © 2016 Mania Nie Dosala , Blogger