Tak się stało, że w moich rękach wylądowało prawie 5kg chrzanu. Zawsze szłam na łatwiznę i kupowałam gotowy, ale tym razem skoro była okazja to postanowiłam zrobić sama. Nie wiedziałam tylko, że tarcie chrzanu aż tak da mi popalić. Nie tarłam na szczęście ręcznie tylko blenderem, ale wszechobecny zapach chrzanu w kuchni tak podziałał na moje oczy, że nic w pewnej chwili nie widziałam i musiałam wyjść z domu. Taka moja rada - jak zblendujecie chrzan to nie wąchajcie go, bo wasze nozdrza poczują ból.
Kończę już o tym schrzanionym bólu, którego doświadczyłam i przejdę do przepisu.
Chrzan zrobiłam w czterech klasycznych odsłonach: śmietankowy, z jabłkiem, z żurawiną i ćwikłę.
Gości na niedzielnym obiedzie na pewno ucieszy taki duży wybór. Mam nadzieję 😏
Poziom trudności: łatwy
Składniki :
Zamiast śmietany możecie dodać jogurt naturalny.
- około 1kg obranego korzenia chrzanu
- 8 - 10 łyżek octu z białego wina lub jabłkowego
- 2 łyżki drobnego cukru ( nie będzie chrzęścił w zębach)
- łyżeczka soli
- sok z połowy cytryny
Na chrzan z żurawiną:
- 80g suszonej żurawiny (namoczonej wcześniej we wrzątku przez godzinę)
- 2 łyżki gęstej śmietany
- ocet do smaku
- sól
Na chrzan śmietankowy:
- 100g gęstej śmietany
- ocet do smaku
- sól
Na ćwikłę:
- 4 duże ugotowane buraki
- ocet do smaku
- sól
- pieprz
- 2 łyżki gęstej śmietany
- cukier do smaku
Na chrzan z jabłkiem:
- 1 jabłko
- sok z cytryny
- cukier do smaku
- około 100 ml gęstej śmietany
Przygotowanie:
Należy zacząć od obierania chrzanu, więc przygotujcie okulary :). Chrzan obieramy, dokładnie myjemy i ścieramy na tarce o drobnych oczkach lub blendujemy. Blendowanie jest o tyle lepsze, że mniej będziecie płakać.
Jeśli chrzan jest mało jędrny, namoczcie go na około godzinę w letniej wodzie. Dzięki temu będzie łatwiej go zetrzeć lub zblendować.
Starty chrzan skrapiamy sokiem z cytryny - dzięki temu nie ściemnieje. Dodajemy ocet, sól, cukier do smaku. Jeśli chodzi o proporcje - każdy może dodać składniki według indywidualnych upodobań. Jeśli chcemy bardziej kremowy i łagodny - dodajmy więcej śmietany i cukru. Ostrzejszy - mniej.
Chrzan z żurawiną.
Wymoczoną przez godzinę we wrzątku żurawinę blendujemy i dodajemy do chrzanu - ja dodałam tyle samo chrzanu co żurawiny, czyli pół na pół. Możecie dodać więcej lub mniej i jednego i drugiego. Dodajemy śmietanę, ocet i sól do smaku.
Chrzan śmietankowy.
Do około 200g chrzanu dodajemy śmietanę, ocet, sól, mieszamy.
Ćwikła.
Ugotowane buraki ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Dodajemy 2 łyżki startego chrzanu (lub według własnych upodobań). Dodajemy śmietanę, ocet, sól, pieprz i cukier do smaku. Mieszamy.
Chrzan z jabłkiem.
Jabłko obieramy, usuwamy nasiona, trzemy na tarce o drobnych oczkach. Dodajemy chrzan, śmietanę, ocet i sól do smaku. Mieszamy.
I o to wszystko już gotowe!
Wszystko przechowujemy w szczelnie zamkniętych słoikach.
Pamiętajcie aby w słoiku było jak najmniej powietrza. Chrzan nie zepsuje się tak szybko. Popukajmy trochę słoikiem w podłogę i powinno być O.K.
Przechowujemy w lodówce do 4 tygodni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz